wtorek, 18 marca 2014

lniany misz masz :)

Troszkę lnianych inspiracji na dzisiejszy wieczór

Naszyjnik len i sieczka turkusowa




 Naszyjnik len barwiony na czarno z sieczką koralową



Naszyjnik len barwiony na czarno z perełkami Majorka



Naszyjnik len z perełkami Majorka


Naszyjnik len barwiony na czarno z mlecznymi bursztynami ( wersja po lewej ,, w ładzie" i wersja po prawej ,, w nieładzie"  obie wyglądają bardzo fajnie :))


Naszyjnik len  z kawałkami granatowych jasposów


A tu to mnie zupełnie poniosło i jest wersja ,, multikolor" Naszyjnik len z howlitami, różnokolorowymi kwarcami , tygrysim okiem, turkusami, ametystami i jeszcze z kilkoma innymi naturalnymi kamyczkami.



niedziela, 2 marca 2014

turkus i czarny len

Po 'Czerwonych koralach' ( które się podobały!!!) Przyszła Pani z turkusami. Pani inna, ale też znana, z biura poniżej. Tak więc 'turkusy' (a raczej  howlity) Pani kupiła bodajże w Turcji, i jak w  poprzednim przypadku 'forma'  ( czyli zwykły sznur ) nie były zbyt ciekawe. No to sru! Pokazałam Pani sznur korali i pomysł spodobał się, aczkolwiek miała Pani tylko bryłki duże to i wyszło troszkę inaczej.
Niestety zdjęcia są marnej jakości jako iż mój fachowy fotopstrykacz jest w domu u moich rodziców a 98% czasu spędzam u przyszłego żona ;) a tu mamy tylko aparat do sportów ekstremalnych ;)


czwartek, 13 lutego 2014

czerwone korale i ich historia :)

Jakiś czas temu (dość dawny) przyszła pewna Pani. Sama nie do końca wiedziała co chciała. Kupiła mamie bardzo ładny sznur korali, ale sznur był sznurem bez konkretnej formy, nic ciekawego. Więc wymyśliła żeby ulokować je na sznurkach lnianych, czarnych. Pomyślałyśmy: Będzie fajnie wyglądać. Zamysł był taki- luźne sznurki na których ponawlekane są korale, drobniejsze po bokach- u góry, a te najmasywniejsze  na środku- u dołu 'kolii'. Wszystko wyszło super naszyjnik wyglądał jakby miał ponawlekane czereśnie :)
Zaniesiony Pani, która zamawiała (niestety nie było Pani tylko jej Mama dla , której to było) Gdy wyciągnęłam 'dzieło' i pokazałam pojawiła się u Pani ' podkowa w dół' i hasło : 'Aleee to nie miało takie być...' no to mówię grzecznie że córka tak mi to opisała. 'No to sama będzie nosić!' No więc dobrze.
Jakiś czas później Pani Mama przybyła do sklepu że nie podoba jej się to i wytłumaczyła koleżance jak by chciała żeby to wyglądało. Dobrze, sznurka zmarnowanego 270 m. Robimy nowy naszyjnik, wyszedł o wiele ładniej niż wersja nr 1! Na razie  Pani Mama go jeszcze nie otrzymała bo wymaga zamontowania i pooksydowania zamka. Myślę, że tym razem będzie to strzał w dziesiątkę. Mam cichą nadzieję...

Zdjęcia niestety wersji jedynie 2, nr 1 nie posiadam.






sobota, 30 listopada 2013

Insygnia Śmierci

Insygnia Śmierci (ang. Deathly Hallows) – trzy fikcyjne przedmioty, występujące w serii Harry Potter (w siódmym tomie, Harry Potter i Insygnia Śmierci) oraz w legendzie Opowieść o Trzech Braciach ze zbioru Baśnie barda Beedle'a (również dotyczącej Harry'ego Pottera). Harry i jego przyjaciele dowiadują się o nich podczas wizyty u ojca Luny Lovegood.


Symbol Insygniów Śmierci - pionowa kreska symbolizuje Czarną Różdżkę, koło - Kamień Wskrzeszenia, trójkąt - Pelerynę Niewidkę.
(Wikipedia)


Kto czytał ten wie :) Wisior robiłam kilkukrotnie. I raz chyba jako charms do bransoletki :) oczywiście wszystko ze srebra pr 0,925

wtorek, 26 listopada 2013

Jarmark cieszyński ( świąteczny?)

Witam Witam.
W niedzielę miałam okazję uczestniczyć w  Cieszyńskim Jarmarku ( Świątecznym?)- piszę tak ponieważ nie do końca był on świąteczny i nie do końca hand made. wystawcy dopisali mimo zapowiedzi okropnej pogody. Ja miałam problem ponieważ nie posiadam namiotu! Ale dzięki dobrej duszyczce ( Pani Beci ze sklepu obok, której należą się OGROMNE ukłony:)) miałam namiot! i razem z Magdzią pojawiłyśmy sie na rynku. Sprzedaż powiedzmy sobie nie była może jakaś szałowa, ale któż kupuje biżuterie w zimnie i deszczu czyli końcem listopada na cieszyńskim rynku? ;) ( jednak pojawiło się paru konkretnych koneserów lnianych hand made.

                                                 Radosne panie sprzedawczynie ;)

środa, 9 października 2013

Art Clay

Prosto opisując technikę Art Clay- jest po srebro odzyskane w metodzie recyclingu, które połączone jest z papierem i wodą. Taką  plastyczną masę  wypalamy i otrzymujemy czyste srebro. Bardzo fajna technika z której można wyczarować niesamowite rzeczy. Ja głównie skusiłam się na wzory przyrodnicze ;) 


Ja korzystałam z pasty ArtClay. Prosta w użytkowaniu. Wystarczy daną powierzchnię, w moim wypadku listki pokryć pastą, poczekać do wyschnięcia i wypalić. Później już dowolnie obrobić. wypolerować, zmatowić, pooksydować, Co kto lubi ;)

 Liść bluszczu wraz z szklanymi koralikami

 'Noski' Czyli nasionka klonu wraz z cyrkonią.
 Do zrobienia ażurowych kolczyków wykorzystałam strzykawkę ArtClay oraz korek plastyczny- formuje sie np. kuleczkę czy łezkę i wykonuje sie strzykawką  na nim dowolne kształty, następnie wypala się go i otrzymuje pusty środek.
Liść, niestety nie wiem czego  wraz z kryształkiem Swarovskiego

piątek, 4 października 2013

Post na szybko- Skrzydła kolczyki- nausznice wykonane na zamówienie. Pomysł mój własny :)
srebro pr 925 oraz czarna emalia.
Zabawy co niemiara ;)
Robione dość dawno temu, mam nadzieje, że dobrze sie noszą.